Dzisiaj zrecenzuję Wam, kolejną książkę Pani Elizabeth Adler : Spotkanie w Wenecji.
Jak się zapewne bez trudu domyślacie, znalazłam ją na popularnym serwisie aukcyjnym. Po raz kolejny się nie zawiodłam i pragnę podzielić się z Wami moimi wrażeniami po lekturze.
O tym, że zachwyciła mnie okładka nie piszę, bo to w moim przypadku jak mawiał klasyk „oczywista oczywistość”.
Kim jest Elizabeth Adler? przypomnienie
Podobnie jak Danielle Steel , to jedna z najsłynniejszych i popularnych na całym świecie autorek powieści, które są dramatyczne a zarazem romantyczne, często zawierają elementy kryminału czy thrillera, trzymają czytelnika w napięciu, ale zawsze mówią o miłości oraz o tym, co jest najważniejsze w życiu.
Bohaterki powieści Elizabeth Adler to silne kobiety, które osiągają sukcesy życiowe dzięki swej determinacji i sile charakteru.
Pisarka snuje swe opowieści czarując czytelnika opisem magicznych miejsc na całym świecie, gdzie przenosi akcje swych książek. Jest Szanghaj, Paryż, Wenecja- jak tu, w „Spotkaniu w Wenecji”. Ale w innych opowieściach to Amalfia w Grecji ( Dom na wybrzeżu) i inne czarujące naturalnym pięknem zakątki .
Spotkanie w Wenecji
Spotkanie w Wenecji to powieść , której akcja toczy się w Szanghaju, gdzie mieszka jedna z bohaterek, poznajemy miasto i świat paserów, handlarzy biżuterią i dziełami sztuki, nie zawsze pochodzącymi z legalnych źrodeł.
Inne miejsce aukcji to romantyczny Paryż, gdzie mieszka , prowadząca antykwariat Pressie. Kobieta z Paryża ma 38 lat, jest sierotą, wychowywała ją ekscentryczna ciotka Gryzelda- bogata wdowa, która kocha wychowankę z całego serca. Ma ona przyjaciółkę , leciwą Missie, która była kiedyś show girl. Obie są w kategorii wiekowej : 80+.
Przyjaźnią się i ubierają ekscentrycznie, mają malutkie pieski.
W opowieściach pani Adler pieski, kotki to często występujący bohaterowie. Pamiętacie, w cyklu „Kalifornijska noc” główna bohaterka miała maluśką Tesoro , a która jeździła nawet na motorze, a jej ukochany – psa o wdzięcznym imieniu Pirat.
Ale wracamy do Spotkania w Wenecji…
Pressie nie spotkała prawdziwej miłości, jest mądra. I nagle spotyka tę miłość. Co z tego wyjdzie, musicie doczytać.
Głównym wątkiem jest pewien naszyjnik, którego poprzednią właścicielką była cesarzowa Chin, z którym ją pochowano, a ogromna perła została umieszczona w jej ustach. To jest bardzo cenny zabytek dla Chin.
Nagłe pojawienie się zaginionego naszyjnika w przestrzeni publicznej wprawia w ruch lawinę wydarzeń. Niektórzy są w stanie zdradzić najlepszego przyjaciela, porzucić bliskich, z nawet …zabić.
Jak to się zakończy, czy kolejny bohater -amerykański pisarz odnajdzie ukojenie w swym pogmatwanym życiu?
Czy Pressie odnajdzie spokój i to na co czekała całe życie? Jakie życiowe zadanie spełni pewien kot o imieniu Miau?
Czy kocia natura zmieni czyjeś życie? Nic nie zdradzam.
Musicie doczytać.
Muszę się przyznać, że ciocię Gryzeldę i jej przyjaciółkę Missie pokochałam od pierwszych chwil, to są jasne promyki i pozytywne bohaterki tej opowieści.
Podsumowanie
Przy książkach Elizabeth Adler nie sposób się nudzić, wręcz przeciwnie, z niecierpliwością wczytujemy się w kolejny wątek. Mam jeszcze kilka powieści pani Adler na półce, będę opisywała w miarę czytania.
Wiosenny wieczór spędzony z jej książkami to zarazem rozrywka jak i asumpt do tego – by porozmyślać o życiu.
Polecam Wam
Johanka