Witom Wos moi Rostomili!
Dzisio wrocom do szrajbowania /pisania / lekcji godki ślonskiyj na wesoło. Jo — Johana -ślonsko dziołcha, dziołszka ( dziewczyna, dziewczynka ) durchś/durch ( ciągle ) dziwuja sie i dziwia ( zachwycam, patrzę ) dziynnie /codziennie/ i durchś /ciągle ) pszaja mojyj godce /kocham moją gwarę /.
Dzisio abo dzisioj łoznacza dziś; dziepiyro abo dziepro ( dopiero) a dycki = zawsze;drapko/drap = szybko; do siela=do teraz, do kupy =razem, wspólnie.
Kej ci ftoś pado: doczkej ino sie obleka = kiedy ktoś ci mówi, poczekaj, tylko się ubiorę.

Downo /dawno/ nie szrajbowałach ( pisałam), bestóż ( dlatego ) posyłom Wom wirtualnego dziubka ( całusa) abo kusika ( całusa) , bo to je blank to samo ( dokładnie to samo).
Dować dziubka łoznaczo całować, dawać całusa, ale: Ciotka Rita dała pozdrowić ciotka Ana /Ciocia Rita prosiła by pozdrowić Ciocię Anię./
Także dowejcie pozór ( uważajcie)!
A jak jakiś Hanys /żartobliwie Ślązak/ pado /mówi/ : „Dowej pozór na mitag, kiery sie warzy” , to łoznaczo, ze mosz pilnować gotującego się obiadu.
Niy dowej hundowi za dużo futru łoznaczo- że mosz nie dawać za dużo jedzenia psu. Przy okazji- durchfal=rozwolnienie 🙂
Duldać, znaczy pić ,a wyduldać halba = wypić całe pół litra wódki.
Dźwiyrza abo dźwiyrze, to drzwi do keirych (których ) sie klupie ( puka).Dynkmal to nagrobek, pomnik na grobie
Drzizga=drzazga; dugi,dugszy = długi, dłuższy; drajfus= szewskie kopyto, drabiniok= wóz drabiniasty; drynda= stary zdezelowany pojazd.

Słowo klucz: dinks
Dinks to je cosik takiygo jak we kartach joker, łono zastympuje wszystko, jak słowo łonaczyć. np. we kole zepsuł mi sie tyn dinks przy pendalu ( w rowerze zepsuło mi się coś przy pedale).
Inksze ciekawe słowa na d to: durknefel = zatrzask; dylówka -podłoga; dzbonek abo dzboneczek -dzbanek, dzbaneczek; dzierżeć= trzymać, dziobnonć= dziubnąc, skosztować .
Drożnić sie i dzistać
Droźnić sie to dokuczać, przekamarzać.
Karlik nie droźnij hunda ( Karolku, nie dokuczaj psu).
Dzistać ,oznacza puszczać bąki, ale Paula dżistła na kole ( Paula upadła na rowerze) . Jo dzistła na rziyć ( upadłam na pupę ).

Ciekawe słowa na d
Du dom, ida do dom, łoznaczo, że ftoś /ktoś/ wraca do domu.
Dziedzina, to wieś, własne gospodarstwo, osada.
Dziecka abo bajtle, to som dzieci, ale Dzieciontko, to podarunek pod choinką od narodzonego Syna Bożego.
Kej oma godo: dyć te dziecka za nieskoro chodzom spać = Kiedy babcia mówi, że przecież te dzieci za późno chodzą spać.
Bajtle lubiom puszczać dracha /latawiec/ i som dociyrne /dociekliwe/; obserwujom tyż dynga/danga na niebie ( tęcza na niebie).\
Dociepnonć ( dorzucić ); dochtor= lekarz .

Ale my Ślonzoki, nie dziwoczymy ( wariujemy, popędzamy) nie są my dziwoki ( dziwacy, wariaty) ani dziyndzioły , dziendzioły ( dzięcioły), ale żyjymy blank pomału (żyjemy bez pośpiechu, pomału) jak dziynnie ( codziennie).
Dudlik , to zwany tyż necklik ( kok)_ , fryzura damska, znana na całym Śląsku , jak wszystkie niewiasty spinały tak wosy ( włosy). Dałerwela to loki po trwałej ondulacji, a damulka to tako strojnisia.
Dorta, abo torta, to urodzinowy tort na geburstag (urodziny).
Dombek = chryzantema; dubel =narzuta męska; drobnioki =bilon w portmaneju / portfelu) ; dołza gniazdko elektryczne.
Dran, co łoznaczo?
Dran, to po prostu moja kolej.
Terozki jo przida dran, Francek ! Teraz moja kolej , Franku !
Darymny futer= co oznacza?
Oznacza coś w rodzaju : niepotrzebnie, szkoda zachodu, po zawodach, szkoda fatygi, na próżno.
Darymny futer z tym Alojzym /szkoda czasu na Alojza/
Ftoś je darnymny /beznadziejny/
Zacytuję anagdotę, którą opowiadał pan Krzysztof Respondek:
Kiedyś Kabaret Rak śpiewał piosenkę : leża na dece koło mie Dorka = leżę na kocu, koło mnie Dorota. Za kulisy po koncercie – przyszedł taki pan w Poznaniu i pyta: jaka piękna ta piosenka, ale ja nie rozumiem, co to jest ten miedorek :)
Prać w dekiel, dekować, deklik?
Jak Ślonzok ci powie: piere ci w dekiel/pizło ci w dekiel ! To łoznaczo, że chyba zwariowałeś.
Sam dekiel to wieko albo pokrywa. Ale deklik w krauzie oznaczo zakrętka od słoika…
Na koniec coś ze złych mocy: diosecki, to diabelski ; diasek=diabeł diosi =diabli.
Do diaska !=do diabła.

Mom nadzieja, żeście coś erbli /załapali/ z naszyj godki, jak tak, to sie ciesza w pierony.
Do nastympnygo felietonu.
Johanka