Pamiętacie jak odwiedzałam w Zabrzu Rokitnicy Stalowe Domy, stanowiące Osiedle Ballestrema i opisywałam ten kompleks jako przykład budownictwa patronackiego.
Dzisiaj chciałabym Państwu przedstawić kolejny przykład takiego budownictwa, w Bytomiu, w dzielnicy Bobrek.
Budynki pochodzą z lat 1907-1922. Były budowane dla pracowników miejscowej huty, która wówczas nosiła nazwę Julia oraz dla pracowników kopalni Hrabina Johanna.
Budynki są tak wbudowane w charakter istniejących innych elementów zabudowy, że mamy wrażenie, że są tam ” od zawsze”.
Dzielnica Bobrek- integralna część miasta Bytom od 1951 roku.
Pierwsze wzmianki o tej dzielnicy pochodzą z 1369 roku, w dokumentach opisujących niemiecką wieś o formie ulicówki.
Od początku ten teren miał charakter rolniczo przemysłowy, sukcesywnie ulegał industrializacji. W 1844 powstała już nie istniejąca w obecnym czasie huta cynku. Kolejne zakłady , które tu powstały to w 1856 roku – Huta Julia, jako inwestycja firmy Schlesische Bergwerks und Hutten Aktien Gesellschaft Vulkan oraz powstałe w późniejszych czasach , prawie 50 lat później szyby : Hrabina Joanna i Hrabia Jan Urlyk, które wybudowali Joanna i Ulryk Schaffgotsch`owie- jako części Kopalni Paulis Hohenzollern.
Wszystkie te fakty spowodowały duże zapotrzebowanie na pracowników, a co za tym idzie, budownictwo patronackie rozwinęło się w pełni.
Pierwsze budynki powstały już ok. 1850 roku, do czasów obecnych przetrwał kompleks 17 budynków, umiejscowionych przy ulicach: Stalowej, Ludwika Pasteura oraz Konrada Piecucha. Był tam budynek kasyna , szpital, drewniana kaplica ewangelicka, i mały park. Miało to być atrakcją dla mieszkańców.
Nowa Kolonia Robotnicza -osiedle w dzielnicy Bobrek
Bloki mieszkalne, które Wam opisuję, powstawały w kilku etapach w latach 1907-1922.
Ma dwie części , takie dwa kompletne osiedla: jeden, liczył 60 budynków, przylegających od strony południowej do KWK Bobrek, co stanowiło część zaplecza mieszkaniowego Huty Julia.
Kolejny zespół powstał jako wspomniany kompleks mieszkalny dla kopalni Hrabina Johanna, rozpoczęta budowa w 1909 została ukończona w 1912 r. Obejmowała początkowo 42 budynki mieszkalne, potem dobudowano 10.
Osiedle wchłonęło urbanistycznie dwie kamienice z końca XIX wieku, położone przy ulicach Konstytucji 54 i Baczyńskiego 2.
Kolonia ta graniczy z zdegradowanymi obszarami po upadłych zakładach przemysłowych. Część przemysłowa, a tę tu opisuję, mieści się przy ulicy Wytrwałych.
Osiedle posiada zwartą zabudową o plan zbliżony do prostokąta. Kiedyś przy budynkach były ogródki, ale stopniowo zanikały.
Styl jakim określa się budownictwo na tej ulicy to historyzm, zawiera elementy muru pruskiego, w odróżnieniu do przeważnie stosowanego budownictwa ceglanego.
To co rzuca się na pierwszy rzut oka, to metalowe elementy , coś w rodzaju ogromnych śrub, które pomagają wzmacniać konstrukcję budynków przez szkodami górniczymi.
Podsumowanie
Chociaż ta dzielnica „przypomina” mi znany z filmów amerykańskich – Bronx w Nowym Jorku, warto tu przyjechać, bo to przecież historia. Podziwiam ludzi, którzy tu mieszkają. Trudne warunki życia tu są, ale ludzie jakoś sobie radzą.
Nie znam dlaczego ulicę nazwano ulicą Wytrwałych, to nazwa jest trafna.
Ślązacy są wytrwali dzielni i silni, sama jestem Ślązaczką.
Johanka