Jak wiecie odbyłam w maju wyprawę po wielu ciekawych miejscach, odwiedzając moc wspaniałych miejsc.
Dzisiaj opiszę pewien park, w którym się zakochałam.
Od pierwszego wejrzenia urzekł mnie właśnie Park Nadmorski im. Ronalda Reagana w Gdańsku.
Zieleń i cisza, w dużym mieście, powiecie : niemożliwe, a jednak.
Trochę historii
To miejsce powstało w latach 2003-2006, wg źródeł na rok 2009 park zajmował ponad 55 ha, a w 2014 poszerzono jego obszar na ponad 62 ha. Kiedyś były tu nieużytki i stare ogródki działkowe.
Park znajduje się w obszarze nadmorskim, w północnej części miasta. Z uwagi na mało czasu jaki miałam do dyspozycji i padający deszcz, odwiedziłam zaledwie część parku, ale jestem nim urzeczona.
Obszar w której leży to Przymorze Wielkie i zachodnia część Brzeźna oraz wschodniej części Żabianki-Wejhera-Jelitkowo-Tysiąclecia. Park zaczyna się od ulicy Pomorskiej w Jelitkowie, a kończy na Alei Hallera w Brzeźnie.
Od terenów plaży oddzielony jest drogą dla rowerów, ale również lasem i zabudową.
Muszę tu wrócić by obejrzeć resztę.
Dlaczego polecam to miejsce
Na terenie parku widziałam staw wodny, a podobno są dwa. Są tereny rekreacyjne dla młodzieży, w tym skate park.
Na stawie pływały kaczki, było dużo ptaków.
Można tu spotkać rzeźby w cyklu Wielcy Gdańszczanie, gdzie są prezentowane rzeźby będące pokłosiem XXVII Pleneru Rzeźby z Granitu Kaszubskiego, który odbył się w 2008 roku. Jak tu wrócę koniecznie zobaczę resztę rzeźb.
Widziałam natomiast akurat jedną z rzeźb z Festiwalu Form Przestrzennych Rozdroża Wolności. To jest cudowne z bliska obcować z prawdziwą sztuką !
Ale jak dla mnie, to „wisienką na torcie” była dla mnie kompozycja rzeźb projektu Szczepana Bauma : Pomnik Papieża Jana Pawła II i Prezydenta Ronalda Reagana.
Postaci, ujęte w pozie – w czasie rozmowy zdają się za chwilę ruszyć. Jest godne podkreślenia, że uchwycono podobieństwo do bohaterów w 100%. Zobaczcie sami. Pomniki są ogromne, dlatego pozwolę Wam jaki człowiek jest przy nich niski. Obok są tablice fundatorów dzieła.
Spotkałam wiele spacerowiczów, cyklistów, miłośników psów ze swoimi pupilami.
Jak akurat byłam, odbywał się bieg przełajowy , w którym uczestnicy walczyli nie tylko ze swoimi słabościami, ale i dźwigali np. łańcuchy, by sobie utrudnić bieg, potem musieli przechodzić przez przeszkody terenowe, następnie na ramiona naciągali uprząż , na której końcu był ciężki ładunek, który musieli ciągnąć za sobą i biec, potem musieli wejść do zimnego morza.
Naprawdę zabawa dla twardzieli.
Podsumowanie
Pandemia odpuszcza, Park Reagana to jedno w miejsc do którego warto się wybrać, nie tylko z pieskiem, można pojeździć na rowerze. Dobry pretekst by się ruszyć z kanapy.
Polecam Wam to urokliwe miejsce, które skradło moje serce.
Johanka