Kiedyś wracając z Warszawy postanowiłam z rodziną odwiedzić słynny Kazimierz nad Wisłą. Wjeżdżając do miejscowości jechaliśmy w deszczu, od razu odczuwając , że jest to miejsce typowo dla turystów.
Ilość bilbordów i reklam hoteli była przytłaczająca.
Przypomnijmy, że Kazimierz Dolny nad Wisłą leży w województwie lubelskim, w powiecie puławskim, w Małopolskim Przełomie Wisły.
Trochę historii miasta
Był on miastem królewskim, Korony Królestwa Polskiego, w 1786 roku. Uzyskał prawo składu w 1335 r.Wg statystyk w roku 2018 liczył 2607 mieszkańców.
Początki miejscowości sięgają XI wieku, kiedy na okolicznych wzgórzach istniała osada o nazwie Wietrzna Góra, którą zarządzali benedyktyni. W 1181 Kazimierz Sprawiedliwy dał we władanie norbertanom.Zmieniono wówczas jej nazwę na Kazimierz, na cześć darczyńcy.
Część nazwy „Dolny”dodano później, by go odróżnić od innej osady leżącej wyżej nad Wisłą o tej samej nazwie.
Założenie miasta i budowę zamku przypisuje się Kazimierzowi Wielkiemu. Prawa miejskie zostały nadane w XIV wieku, w 1406 Władysław Jagiełło dokonał lokacji miasta na prawach magdeburskich. Wytyczono rynek , ulice, wyznaczono działki pod budowę.
W roku 1869 utracił prawa miejskie, a pod koniec dziewiętnastego wieku stał się miejscowością o charakterze wypoczynkowym.
31 października 1927 Kazimierz Dolny odzyskał prawa miejskie.
*korzystałam z :https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Dolny
Co warto zwiedzić
Całe miasteczko jest w sumie skupione na rynku, otoczonym pięknymi kamieniczkami. W porównaniu z Krakowem, czy innymi tego typu rynkami jest on miniaturowy. Jest wyłożony kostką. Idziemy pod górę w kierunku kościoła, a potem zamku. Na środku rynku, gdzie wszyscy robią sobie zdjęcia znajduje się zabytkowa zadaszona studnia.
Kościół farny św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja – zbudowany w latach 1586-1589 ma organy modrzewiowe z 1620 roku, renesansowe popiersie Mikołaja Przybyły; stalle z 1 poł. XVII wieku, chrzcielnicę warsztatu Santi Gucciego; ołtarz barokowy ,ambonę z 1615 roku. Książki na temat historii miasta znajdziecie tutaj.
Charakterystyczna jest też postać psa z brązu, który na świecący pysk i ogon – które wszyscy pocierają ” na szczęście”. Mieści się on przed restauracją na rynku.
Są tu mini Sukiennice mieszczące małe sklepiki. Istnieje wiele galerii sztuki, w bocznych uliczkach. Stoi wiele straganów z tzw. pamiątkami. Wielu artystów oferuje swoje prace .
Zamek w Kazimierzu nie jest imponujący, nie weszliśmy wtedy, bo były prace remontowe.
Moje wrażenie ogólne, odnośnie Kazimierza Dolnego nad Wisłą, to małe osobiste rozczarowanie.
Myślałam, że jest tak więcej zabytków, a ogólne wrażenie, to modne miasteczko turystyczne zdecydowanie zbyt przereklamowane i zbyt komercyjne. Ilość hoteli i miejsc noclegowych jest duża, ale w sumie jest tu cicho i spokojnie. Młodzi mało tu się zabawią, no chyba, że ktoś jest romantycznej podróży poślubnej:). To jest moje zdanie, dla seniorów jak znalazł.
drewniane domy z XVIII i XIX w. Kamienica Przybyłów Sukiennice na rynku
Zaproszenie do Kazimierza nad Wisłą
Miasto jest członkiem stowarzyszenia Unia Miasteczek Polskich.
Jeśli ktoś pragnie ciszy i spokoju, tak, to zdecydowanie powinien tu przyjechać. Jest to też oferta dla seniorów, by doładować akumulatory, zdrowe powietrze.Oferta lokali gastronomicznych jest różnorodna.
Wiele jest straganów z lokalną specjalnością: kogutami.
To rodzaj takiego rogalika drożdżowego w postaci koguta, można jeść od razu, rozpływają się w ustach. Zobaczcie na zdjęciach, są tam te postaci.
Ruszamy się z kanapy i zwiedzamy piękną Polskę.
Zaprasza Was
Johanka
Kamienice Przybyłów Kamienice Przybyłów Charakterystyczne wypieki z których słynie Kazimierz Dolny w dali widać odlew- postać psa o której pisałam Ruiny zamku w Kazimierzu Dolnym Kościół farny. Galeria Jana Wołka
Zdjęcia : Johanka