Kazimierz nad Wisłą raj dla turystów ?

0
13354

Kiedyś wracając z Warszawy postanowiłam z rodziną odwiedzić słynny Kazimierz nad Wisłą. Wjeżdżając do miejscowości jechaliśmy w deszczu, od razu odczuwając , że jest to miejsce typowo dla turystów.

Ilość bilbordów i reklam hoteli była przytłaczająca.

Przypomnijmy, że Kazimierz Dolny nad Wisłą leży w województwie lubelskim, w powiecie puławskim, w Małopolskim Przełomie Wisły.

Trochę historii miasta

Był on miastem królewskim, Korony Królestwa Polskiego, w 1786 roku. Uzyskał prawo składu w 1335 r.Wg statystyk w roku 2018 liczył 2607 mieszkańców.

Początki miejscowości sięgają XI wieku, kiedy na okolicznych wzgórzach istniała osada o nazwie Wietrzna Góra, którą zarządzali benedyktyni. W 1181 Kazimierz Sprawiedliwy dał we władanie norbertanom.Zmieniono wówczas jej nazwę na Kazimierz, na cześć darczyńcy.

Część nazwy „Dolny”dodano później, by go odróżnić od innej osady leżącej wyżej nad Wisłą o tej samej nazwie.

Założenie miasta i budowę zamku przypisuje się Kazimierzowi Wielkiemu. Prawa miejskie zostały nadane w XIV wieku, w 1406 Władysław Jagiełło dokonał lokacji miasta na prawach magdeburskich. Wytyczono rynek , ulice, wyznaczono działki pod budowę.

W roku 1869 utracił prawa miejskie, a pod koniec dziewiętnastego wieku stał się miejscowością o charakterze wypoczynkowym.

31 października 1927 Kazimierz Dolny odzyskał prawa miejskie.

*korzystałam z :https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Dolny

Co warto zwiedzić

Całe miasteczko jest w sumie skupione na rynku, otoczonym pięknymi kamieniczkami. W porównaniu z Krakowem, czy innymi tego typu rynkami jest on miniaturowy. Jest wyłożony kostką. Idziemy pod górę w kierunku kościoła, a potem zamku. Na środku rynku, gdzie wszyscy robią sobie zdjęcia znajduje się zabytkowa zadaszona studnia.

Kościół farny św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja – zbudowany w latach 1586-1589 ma organy modrzewiowe z 1620 roku, renesansowe popiersie Mikołaja Przybyły; stalle z 1 poł. XVII wieku, chrzcielnicę warsztatu Santi Gucciego; ołtarz barokowy ,ambonę z 1615 roku. Książki na temat historii miasta znajdziecie tutaj.

Charakterystyczna jest też postać psa z brązu, który na świecący pysk i ogon – które wszyscy pocierają ” na szczęście”. Mieści się on przed restauracją na rynku.

Są tu mini Sukiennice mieszczące małe sklepiki. Istnieje wiele galerii sztuki, w bocznych uliczkach. Stoi wiele straganów z tzw. pamiątkami. Wielu artystów oferuje swoje prace .

Zamek w Kazimierzu nie jest imponujący, nie weszliśmy wtedy, bo były prace remontowe.

Moje wrażenie ogólne, odnośnie Kazimierza Dolnego nad Wisłą, to małe osobiste rozczarowanie.

Myślałam, że jest tak więcej zabytków, a ogólne wrażenie, to modne miasteczko turystyczne zdecydowanie zbyt przereklamowane i zbyt komercyjne. Ilość hoteli i miejsc noclegowych jest duża, ale w sumie jest tu cicho i spokojnie. Młodzi mało tu się zabawią, no chyba, że ktoś jest romantycznej podróży poślubnej:). To jest moje zdanie, dla seniorów jak znalazł.

Zaproszenie do Kazimierza nad Wisłą

Miasto jest członkiem stowarzyszenia Unia Miasteczek Polskich.

Jeśli ktoś pragnie ciszy i spokoju, tak, to zdecydowanie powinien tu przyjechać. Jest to też oferta dla seniorów, by doładować akumulatory, zdrowe powietrze.Oferta lokali gastronomicznych jest różnorodna.

Wiele jest straganów z lokalną specjalnością: kogutami.

To rodzaj takiego rogalika drożdżowego w postaci koguta, można jeść od razu, rozpływają się w ustach. Zobaczcie na zdjęciach, są tam te postaci.

Ruszamy się z kanapy i zwiedzamy piękną Polskę.

Zaprasza Was

Johanka

Zdjęcia : Johanka

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj