Antonina Kozłowska – Czerwony rower – recenzja

0
336

Książkę Czerwony rower Antoniny Kozłowskiej zakupiłam za 4 złote na popularnym serwisie aukcyjnym. Zafrapowała mnie okładka, taka w stylu vintage, zaryzykowałam. Opłaciło się.

Czerwony rower

Poznajemy trzy przyjaciółki, takie jak to się mówi w przyjaźni dozgonnej . Każda ma swoje problemy. Karolina, córka „ubeka” przyjechała z NRD gdzie tata pracował, musi się odnaleźć w nowej rzeczywistości.

Na wiosce gdzie wszystkie mieszkają, każdy zna każdego. Mieszka tam też taki upośledzony Zenek, który zaczepia ludzi i jest dziwny.

Beata to wnuczka bogatych dziadków, jej mama pije. Dziewczyna nie zna ojca, wszystkim kłamie, że jest marynarzem. Czy Beata odnajdzie ojca? Gośka, córka „badylarza” i matki krawcowej obecnie ma 3 dzieci i dobrego męża.

Nagle po 20 latach siostra ich wspólnej , dawnej koleżanki Anety przychodzi i oskarża je, że zaszczuły jej siostrę, która w wieku 15 lat się zabiła. Czy na pewno to było samobójstwo?

Siostra Anety wszystko przeczytała w pamiętniku siostry, który znalazła przy okazji remontu domu. Poniekąd ma częściowo rację, ale nie do końca, o co chodzi? Trzy przyjaciółki po latach spotykają się by omówić sytuację. Mają poczucie winy.

Musicie przeczytać. Kim jest Krystian? O kim pisała Aneta w pamiętniku?

Czerwony rower – to wspomnienia z przeszłości, z dojrzewania, pierwszych miłości i doświadczeń erotycznych na tle lat 80 tych pokazuje Polskę w PRL.

Lata 1985-1991, które są tłem, były cudowne, miałam własną „podróż w czasie”. Znam opisywane piosenki, zespoły, to dla osób po 50 tce takich jak ja – było bardzo sentymentalne.

Jednakże książka jest momentami smutna, bolesna, poruszająca.

Kim jest autorka?

Jest ona dziennikarką , tłumaczką i pisarką. Jej powieści opisują skomplikowane relacje, są prawdziwe. Jak się dowiedziałam, Antonina Kozłowska to matka na pełny etat, pisze do prasy artykuły o dzieciach.

Lubi czytać powieści historyczne , ale wszystko inne też.

Inne jej powieści to : Trzy połówki jabłka oraz Kukułka, chyba je nabędę i opiszę tu na stronie.

Podsumowanie

Warto poświęcić dzień , by przeczytać tę niebanalną książkę, powspominać młodość, sentyment do dawnych czasów, szarych, burych, w PRL, ale zupełnie inny niż dzisiaj, bez komórek, były inne problemy.

Ja się nie zawiodłam, polecam Wam drodzy Sympatycy 50ok.pl

Johanka

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj