Ta historia wydarzyła się naprawdę. Wyciska łzy i ciarki z wrażenia murowane. Nawet mistrz thrillera/sensacji by tego nie wymyślił. Ja ją opowiedziałam po śląsku, opisywała ją lokalna prasa. Zmieniłam imiona i niektóre szczegóły, ale zachowałam sens.
Jestem laureatką literackich konkursów godki śląskiej.
Moim celem jest propagowanie języka śląskiego. Piszę po śląsku i po polsku na 50ok.pl Proszę o wybaczenie za drobne wpadki przy czytaniu, ale druga Krystyna Czubówna ze mnie nie będzie, bo ona jest niedoścignioną Mistrzynią a ja zwykłą Ślązaczką.
Dziękuję mojemu Szefowi Strony50ok Pawłowi -za umożliwienie pisania, a Panu Sławomirowi Kurkowi, za wsparcie moich wysiłków, zwłaszcza techniczne i wszelkie inne – jako Szefa fundacji VICINITAS. Moim celem jest promowanie kultury śląskiej. Po śląsku godom, myśla i śnia. Przaja Ślonskowi.
Johanka