Jednym z miejsc które przypadkowo odwiedziłam w drodze z Dźwirzyna, poprzez Mrzeżyno – do Świnoujścia był Trzebusz. Szczerze powiedziawszy zauważyłam najpierw imponującą po-dożynkową instalację traktora.
Jak wiecie, turystyka spontaniczna, którą stosuję – jest najlepsza i odwiedziny w malowniczym Trzebuszu to potwierdzają.
Parę słów o Trzebuszu
Do roku 1945 funkcjonowała niemiecka nazwa Triebs, nazwę zmieniono w 1947 roku na Trzebusz.
Po wojnie przesiedlono tu wiele osób z Kresów i centralnej Polski.
Sama miejscowość jest niewielka, leży w północno-zachodniej Polsce, w województwie zachodniopomorskim, w powiecie gryfickim. We wsi znajdziemy wiele zabudowań poniemieckich i dwa bloki „popegierowskie”.
W latach 1946–1998 miejscowość administracyjnie należała do dawnego województwa szczecińskiego.
Jest tu wiele chałup, datowanych na początek pierwszej połowy XIX wieku, zwłaszcza nr 50 i 51. Były stawiane w popularnej tu konstrukcji ryglowej, przeważnie parterowe, szerokofrontowe, z sieniami na przestrzał. Późniejsze domy zachowały charakter nadmienionych przez mnie starszych budynków.
Najstarsze we wsi- zachowane do dzisiaj – stodoły i budynki gospodarcze, zbudowane były około połowy XIX wieku.
Przez wieś wiedzie czerwony Szlak Nadmorski imienia Czesława Piskorskiego w kierunku wspomnianego Mrzeżyna. Dla tych którzy nie znają pana doktora Czesława Piskorskiego nadmienię , że to znany krajoznawca, popularyzator turystyki, Honorowy członek PTTK, nestor turystyki Pomorza Zachodniego i znawca historii tego regionu. Niestety zmarł na początku roku 2020.
Trochę historii
Źródła historyczne mówią o wsi Trzebusz ( Tribuis , Tribuse) z 1180 roku, gdzie została ona wymieniona w w akcie przekazanych przez księcia Kazimierza I wsi klasztorowi norbertanów w Białobokach koło Trzebiatowa, które należały do niego aż do reformacji. Z 1594 roku pochodzi pierwsza wzmianka o parafii w Trzebuszu.
Od 1912 roku Trzebusz zyskał połączenia wąskotorowe z Trzebiatowem i Mrzeżynem.
Zabytkowy kościół pw św. Józefa Oblubieńca z drewnianą dzwonnicą
Jak czytamy na tablicy koło kościoła, „świątynię zbudowano w XV wieku z kamienia oraz cegły, natomiast w XIX wieku doczekała się przebudowy. Przebudowie uległy okna i ściany prezbiterium. Kościół został zbudowany na planie prostokąta jako salowy, od strony wschodniej zamknięty trójbocznie.
Od strony zachodniej wznosi się drewniana wieża, którą zwieńczono ośmiobocznym hełmem. Okna świątyni są prostokątne, wypełnione witrażami z symbolami eucharystycznymi- krzyż, baranek, kielich i Hostia. Wnętrze kościoła pokryte drewnianym, belkowym stropem.
W wydzielonym prezbiterium ustawiony został ołtarz wykonany z prospektu organowego . W środkowej części ołtarza znajduje się krzyż z figurą Chrystusa. Krucyfiks jest flankowany z lewej strony obrazem przedstawiającym patrona świątyni- św. Józefa , trzymającego na rękach Dzieciątko Jezus, a także gałązkę lilii.
Z prawej strony umieszczony został obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, na którym widać Maryję z Dzieciątkiem.
Z lewej strony prezbiterium znajduje się przyścienna , drewniana ambona z baldachimem, której korpus dekorowany jest akronimami czterech Ewangelistów. Nad wejściem do świątyni zbudowana była empora chórowa. Kościół pw św. Józefa poświęcono 19 marca 1950 r. Parafia została erygowana 10 marca 1973 roku.„
źródło cytatu: tablica koło świątyni
Obok kościoła jest tablica ku czci ludowców, którzy zostali osiedleni na terenie ziemi trzebiatowskiej.
Podsumowanie
Turystyka spontaniczna ma swoje uroki, czego przykładem jest odwiedzony przeze mnie zaciszny Trzebusz.
Zapraszam do zwiedzania naszego pięknego kraju w ten sposób.
Siedzenie na kanapie ma swoje zalety, ale zwiedzanie da nam energię i zaspokoi ciekawość świata.
Bierzemy dzieciaki i wnuki i ruszamy na zwiedzanie!
Zaprasza
Johanka