14 sierpnia spostrzegłam przy drodze niezwykle piękny kościół, jak potem doczytałam -jest to Kościół należący do Parafii Świętego Michała Archanioła w Russocicach.
Oczywiście – jak zapewne wiecie i pamiętacie, uprawiam tzw. turystykę spontaniczną, poprosiłam małżonka, aby się zatrzymał i pobiegłam robić zdjęcia.
Parę słów o parafii
Sama parafia jest w północnej części powiatu tureckiego, obejmuje prawie cały teren gminy Władysławów.
Wg podziału administracyjnego, należy do diecezji włocławskiej. Liczy około 5200 parafian. Obejmuje miejscowości: Bolesławów, Chylin, Emerytka, Felicjanów, Głogowa, Ignacew, Kamionka, Leonia, Małoszyna, Mariantów, Międzylesie, Mikołajew, Milinów, Natalia, Polichno, Przemysławów, Russocice, Skarbki, Stefania, Władysławów, Tarnowski Młyn, Wandów i Żdżarki.



Rys historyczny miejscowości w skrócie
Przeczytałam, że Russocice najpierw miały status wsi szlacheckiej, a później miasteczka. W 1870 władze rosyjskie pozbawiły go praw miejskich. Miasteczko należało do rodziny Rusockich. Obecnie Russocice są połączone z Władysławowem -Osadą, leżą około dziesięciu kilometrów od Turka, w kierunku na Konin. Na terenie miejscowości leży kopalnia odkrywkowa, gdzie wydobywany jest węgiel brunatny.
Parafia do której należy Kościół pw. Świętego Michała Archanioła, została erygowana w XIV wieku. Od tego czasu wiemy ze źródeł historycznych, że istniał tu kościół. Obecny kościół, który opisuję w felietonie, zbudowano w końcu XV wieku, ale był przebudowywany, gruntownie odnowiony i konsekrowany w 1900 r. .
Charakterem budowlę należy określić jako późnogotycką, murowaną, jednonawową, jest kryta dachówką , z wieżą na górze. Niższe i węższe prezbiterium, jest zamknięte prostą ściana, a zaraz przy nim od strony północnej jest zakrystia, do której piętro nadbudowano w XVIII wieku, a od południowej strony, nowa zakrystia. Przy nawie głównej widzimy neogotyckie kaplice powstałe w XIX wieku. Sklepienie o charakterze kolebkowym, z lunetami powstało na przełomie XVII i XVIII wieku.
Chór muzyczny postawiono na wybrzuszonej balustradzie. Okna są ostrołukowe, a na blendach widać malowidła z XIX wieku, które obrazują tajemnice różańcowe. Były one odnawiane dwukrotnie , w 1936 oraz 1967 roku. Wieża, którą widzimy w górnej części świątyni jest barokowa z 1694 roku , z hełmem i latarnią, krytym blachą miedzianą w 1996 roku.
W głównym ołtarzu znajduje się obraz Matki Bożej Różańcowej pędzla Ignacego Jasińskiego z Warszawy około 1873 roku, który został ufundowany przez Bartłomieja Maciaszka i Marcina Janiaka z Kun. Sam obraz posiada pozłacaną sukienkę w stylu barokowym z końca XVIII w. Zasłaniany jest on obrazem przedstawiającym Świętego Michała Archanioła pędzla Aksimowicza z Warszawy. Jest tam też obraz barokowy z postacią Świętego Józefa.
Ciekawostki
W srebrnym krzyżu ołtarzowym znajdują się relikwie św. Filipa Nereusza. W kościele jest ludowa rzeźba Świętego Floriana.
Na wyposażeniu kościoła jest zabytkowa barokowa monstrancja oraz pacyfikał w stylu rokoko.
Nie sposób nie wspomnieć o organach. Są one z 1870 roku, wykonał je Stanisław Przybyłowicz z Warszawy.



Dzwonnica pochodzi z 1875 roku, wg plany Orłowskiego z Warszawy, została poddana gruntownej renowacji w 2000 r.
27 kwietnia 1979 na skutek podpalenia została zniszczona polichromia, w 1980 kościół odmalowali artyści malarze z Poznania: Henryk Domurat i Wojciech Surdacki. 9 listopada 1980 ówczesny biskup Jan Zaręba poświęcił odnowioną polichromię kościoła.



Okres 2003-2007 to odnowienie wnętrza kościoła poprzez remont. Można powiedzieć, że został on przywrócony do stanu jaki pamiętamy z XIX wieku. Nastąpiła wymiana dachu na kościele, oraz częściowo odnowiono średniowieczny parkan który otacza świątynię.



Rok 2009 był wokiem, w którym zakończono wzmacnianie konstrukcji i odnowienia elewacji samej wieży. Położono nową posadzkę z granitu na całym kościele, zamontowano centralne ogrzewanie, a plac kościelny zyskał nowy granitowy bruk.
W 2016 roku nastąpił generalny remont organów piszczałkowych.



Podsumowanie
Tradycyjnie zachęcam Was kochani, do podróżowania po Polsce, a zwiedzanie spontaniczne , jakie ja uprawiam, da wam dreszcz emocji z odkrywania nowych miejsc.
Polecam z całego serca zaciszne Russocice.
Johanka