Szczęście w cichą noc…Anna Ficner-Ogonowska- recenzja

0
267

Latem , przeglądając popularny serwis aukcyjny natrafiłam na książkę Anny Fincer Ogonowskiej pt. „Szczęście w cichą noc”. Zakupiłam za małe pieniądze.

Z tyłu książki doczytałam, że to jest czwarta część cyklu Alibi na…. na który składają się :

1.Alibi na szczęście

2.Krok do szczęścia

3.Zgoda na szczęście

4.Szczęście w cichą noc

Czytałam z zapartym tchem pierwsze trzy części Zgody na… jak my, czytelniczki książek pani Ficner 0gonowskiej mówimy popularnie o tym cyklu,zatem z zaciekawieniem sięgnęłam po tom 4. Jest to cieńka książka, w twardej oprawie ok. 176 stron.

Sięgnęłam po nią teraz, gdyż towarzyszy nam przedświąteczny nastrój.

Magiczna opowieść o Świętach

Oczywiście, spotykamy bohaterów znanych z poprzednich części, ale fakt, że nie przeczytaliśmy żadnej z nich, nie wadzi.

Jest to bowiem sielska opowieść o świętach, o ich magii, kiedy główna bohaterka, będąca w ciąży pragnie odtworzyć święta jakie pamięta, takie tradycyjne. Takie jakie chciała mieć i zawsze realizowała jej nieżyjąca już Mama.

Wpada na szalony pomysł rodzinnych, głośnych świat, w które angażuje wiele osób. Dynamiczna przyjaciółka Hani, Dominika niczym generał na polu walki dzieli role i rzeczy do przygotowania przez każdego z członków rodziny, by brzemienna Hania nie przemęczała się .

Opis tych świąt jest taki, że czujemy z karty książki zapach choinki i potraw, a oczyma wyboraźni widzimy całe zamieszanie i starania w przygotowaniu domu i dań wigilijnych. Świetne są opowieści pani Irenki.

Świetnie nakreślono postaci dzieci, takie jakie są , czasem uparte, a czasem aniołeczki.

Książka zawiera na końcu przepisy na potrawy wigilijne , co jest praktyczne. Opisywane są te dania, które są przygotowywane przez bohaterów książki, z osobistymi uwagami Autorki.

Polecam Wam tę opowieść, jako prezent świąteczny.

Akcja nie jest wartka, nie ma dramatycznych wydarzeń, bo to jest po prostu sielska opowieść, czym są i powinny być nasze święta, pełne miłości, wybaczenia, spotkań rodzinnych, bez polityki.

Fakt ,że przecztałam ją niemal w przededniu Świąt, sprawiło, że może bardziej emocjonalnie podeszłam do treści, nie dostrzegając jej małych niedociągnięć .

Ale magia i cała otoczka , oddane w 200%.

Podsumowanie

Zachęcam Państwa do sięgnięcia po książki pani Anny Ficner Ogonowskiej, czas spędzony na lekturze w zimowy wieczór na pewno nie będzie staconym.

Książka „Szczęście w cichą noc” pełna refleksji i dobra będzie Wam towarzyszyła w czasie świąt, bo jej nie zapomnicie…

Johanka

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj