Zobacz dzisiejsze wydanie internetowe Nowej Trybuny Opolskiej
Mężczyzna przez chwilę był jeszcze przytomny i rozmawiał się z konkubiną. Ona w tym czasie zawiadomiła policję, że mężczyzna miał wypadek z nożem. Na miejsce przyjechało pogotowie, ratownicy medyczni reanimowali rannego, ale w trakcie transportu do szpitala jego stan się pogorszył. 43-letni mężczyzna zmarł tego samego dnia w szpitalu.
– Prokurator przeprowadził oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczono ślady i nóż, którym zadano cios – mówi prokurator rejonowy Sebastian Biegun. – Kobieta została zatrzymana. W poniedziałek przedstawiliśmy jej zarzut zabójstwa przyjmując, że działała z zamiarem ewentualnym pozbawiona życia.
Grozi za to co najmniej 8 lat pozbawienia wolności, 25 lat albo nawet dożywocie.
Podejrzana nie przyznała się do zarzutu.
Twierdzi, że nie pamięta samego momentu uderzenia, choć śledczym opowiedziała, co działo się wcześniej i później.
W domu nie było wtedy innych osób poza trzyletnim dzieckiem podejrzanej i jej konkubenta. Dwoje starszych dzieci kobiety przebywało wtedy poza domem. Po zatrzymaniu matki wszystkie trafiły do pieczy zastępczej.
Jak informuje prokuratura – w tej rodzinie nie było wcześniej zgłoszeń o przemocy. Policja nie objęła jej procedurą niebieskiej karty.
Rodzice nie mieli ograniczonej władzy nad dziećmi. Były natomiast informacje, że matka nadużywa alkoholu, dlatego rodzina była objęta dozorem kuratora. Kurator był w tym domu dzień przed tragedią.
W powiecie nyskim to pierwsze zabójstwo od 2015 roku