Kwiaty wieloletnie, czyli byliny, nie wymagają specjalnej rekomendacji. Raz posadzone czy wysiane gwarantują kolorowy efekt na wiele lat.
Przy wyborze nie kierujmy się pierwszym wrażeniem. Zacznijmy od sprawdzenia, czy nasz ogród jest zacieniony, czy też słoneczny, no i przede wszystkim sprawdźmy odczyn gleby, czyli pH. Dopasujmy wymagania roślin, którymi się zainteresowaliśmy, do warunków, w jakich będą wzrastać. Wtedy już będziemy mogli zaszaleć. Dla naszego komfortu proponuję krzewy kwitnące, gdyż nie wymagają specjalnej pielęgnacji – nie musimy się schylać – poza podlewaniem i nawożeniem oczywiście. Szanujmy nasze kręgosłupy, kochani.

Przykłady bylin w zależności od stanowiska i pH gleby
Na stanowiskach lekko zacienionych sprawdzą się hortensje, rododendrony, kalmie i wyższe tawuły, na słonecznych zaś urocze bzy, budleje, azalie czy krzewuszki i słoneczniczki szorstkie. Jednak i niskie kwiaty doskonale się przyjmą, chociażby wysadzone przed krzewami, na froncie. Tutaj poza wspomnianymi kryteriami dopasujmy również kolory do naszych upodobań. Szczególnie polecam kochające słońce liliowce, jeżówki, lawendę i kocimiętkę, a w szczególności czarujące swoim zapachem róże.
Na stanowiska mocno zacienione proponuję niezawodną funkię, mało ekspansywne gatunki paproci, które wprawdzie nie kwitną, barwinka, brunerę oraz miodunkę plamistą.
Byliny dla ambitnych
Nie bójmy się wyzwań. Już stosunkowo mało popularne kwiaty wzbudzą zainteresowanie wśród gości odwiedzających nasze ogródki, a i nam dadzą wiele satysfakcji. I tak na stanowisku słonecznym znakomicie sprawdzi się barbula klandońska (kwitnie późną jesienią), a na miejsca cieniste mekonops bukwicolistny czy trochę wyższy mekonops wielki, zwany również makiem niebieskim. Do odważnych świat należy. Oczywiście wcześniej sprawdźmy odczyn gleby w naszym ogrodzie.

Podlewanie w czasie upałów
W ostatnich latach ilość opadów, zwłaszcza latem czy na wiosnę, bardzo spadła. Aby temu choć trochę zaradzić, można na gołej, odchwaszczonej ziemi rozłożyć kawałki niezadrukowanej tektury, a następnie przysypać ją ziemią. Zabieg ten ograniczy parowanie wody i dodatkowo zablokuje wzrost kiełkującym chwastom na całe lato. Ułatwiajmy sobie życie i cieszmy się efektami swojej pracy!
Na górnym zdjęciu hortensja. Fotografie pochodzą z pixabay.com
Małgorzata Trenerowska