W tym roku po raz pierwszy na inauguracji honorowymi gośćmi byli, Wiceprezydent Katowic Pan Jerzy Woźniak oraz Przewodniczący Rady Miasta Pan Macieja Biskupskiego co dla uczestników Świetlicy jest bardzo ważne i oznacza, że stali się ważni dla władz naszego miasta.
Mija już 5 rok..
to właśnie 5 lat temu Adrian Szymura – pomysłodawca projektu i Małgorzata Domaradzka powołali do życia Świetlicę „Koszutka”.
W MDK Koszutka Dyrekcja wsparła ten projekt i wygospodarowała dla Świetlicy pomieszczenie na cykliczne spotkania. Proste założenie, że jeśli mieszkańcy będą mieli gdzie i blisko, to zaczną się ze sobą spotykać, wymieniać doświadczenia, czy po prostu być razem i wypić przysłowiową kawkę okazały się bardzo trafne.
„my nic nie musimy – lecz chcemy”
Obowiązujące uczestników Świetlicy bardzo proste i przejrzyste zasady, że „my nic nie musimy – lecz chcemy” zdziałały bardzo wiele. Tak to jakoś bywa, że jeśli coś musimy – to nie zawsze chcemy.
Do Świetlicy można przyjść w każdy poniedziałek od godz.10 do 12 a i wyjść można w każdej chwili, jeśli tylko uczestnik ma taką potrzebę. Czasem się zdarza, że babcia przyjdzie z wnukiem, bo akurat trzeba było się nim zaopiekować a żal było nie przyjść. Szybko tez okazało się, że w zajęciach uczestniczy coraz więcej osób.
Reklama szeptana czyni cuda.
Naszym dzielnicowym seniorom nie wystarczało już wspólne picie kawki i pogaduszki, okazało się, że maja głowy pełne pomysłów i są gotowi do różnych działań.
Zatem od pewnego momentu wspólnie ustalali i realizowali plany działania. Wspólne wypady takie jak, wycieczka do kopalni srebra w Tarnowskich Górach, wizyta w Muzeum Organów, wyjście do Muzeum 9-ciu z Wujka, zwiedzanie siedziby Radia Katowice czy siedziby NOSPR –u zbliżyło bardzo ICH do siebie.
Na naukę nigdy za późno
Wkrótce się okazało się, że uczestnicy także chcą jeszcze się uczyć. Czyżby sprawdziło się powiedzenia, że apetyt rośnie w miarę jedzenia? Ambitny plan maja nasi dzielnicowi seniorzy.. postanowili, że nauczą się podstaw języka angielskiego.
Postanowienie godne oklasków… na szczęście, organizatorom udało się znaleźć panią, która za tzw. darmochę postanowiła im w tym pomóc. „Nasza psorka” jak nazywają uczestnicy świetlicy Panią Darię Domaradzką — Guzik sprawiła, że potrafią już Oni swobodnie przedstawić się a także złożyć stosowne zamówienia w kawiarni, czy w restauracji.
Pomagają sobie wzajemnie, wspólnie przygotowują się do wszelkich świat wykonując stosowne do okoliczności dekoracje, wspierają się, nawiązują na nowo dawne sąsiedzkie więzi. Uczestniczą w występach śpiewających koleżanek jak i bywają na wernisażach Inki Rutkowskiej – koleżanki malarki.
Wiele dobrego dzieje się w tej Świetlicy.
autor Małgorzata Domaradzka
Autor zdjęć Arkadiusz Makowski z MDK Koszutka
Koszutka – północna, najmniejsza dzielnica Katowic, której nazwa pochodzi od nazwiska młynarza Koczota, który w XVIII wieku założył młyn nad nieistniejącym już potokiem, dopływem rzeki Rawy. Graniczy ze Śródmieściem, Wełnowcem, Bogucicami i Dębem. Nazwa z czasem uległa przemianie od Koczota, Koczotka do Koszutka. źródło:https://pl.wikipedia.org/wiki/Koszutka
